W zasadzie wszystkie książki Joela S. Goldsmitha (wydane przez Bibliotekę Nowej Ziemii) są godne polecenia, lecz tutaj skupmy się na „Sztuce Duchowego Uzdrawiania”.
Z informacji wydawcy:
„Robić z choroby rzeczywistość, uważać ją za coś co się widzi i czuje – a potem usiłować ją leczyć wykorzystując do tego Boga jest myślowym szarlataństwem.” Temat ten pogłębił i rozwinął w swej książce Joel S.Goldsmith.
Ten uznawany za jednego z największych nauczycieli duchowych XX wieku autor przekazał wizję leczenia i uzdrawiana chorób, niepodobną do żadnej innej – wizję znaną jedynie mistykom. Tak sam o tym napisał: „Jeżeli Bóg ukazuje się jako indywidualna istota, to nie ma Boga oraz człowieka, nie ma Boga i ciebie, a zatem nie może być osoby idącej do Boga po coś. W ciągu lat, kiedy poświęcałem mój czas wyłącznie pracy uzdrawiania, w miarę jak pacjenci przychodzili do mnie, nauczyłem się nie patrzeć na nich jak na istoty ludzkie i nie wyglądać Boga, aby ich uzdrowił. Wiedziałem, że każdy, kto do mnie przychodzi jest Bogiem ukazującym się jako indywidualna istota i ta prawda odsłaniała harmonię i przywracała zdrowie.”
Sztuka Duchowego Uzdrawiania to coś więcej niż zwykły poradnik na poszczególne dolegliwości. To unikalny przekaz mądrości, który dzięki swej głębi i prostocie ma moc przemiany świadomości i doświadczania zdrowia na zupełnie nowym poziomie.
O autorze:
Joel S. Goldsmith (1892- 1964) – jeden z największych mistyków XX stulecia. Trzon jego twórczości był poświęcony duchowemu uzdrawianiu, rozpoznaniu natury jedności, życiu w stanie boskiej obecności. Joel Goldsmith nie powołał do życia żadnej organizacji. Nie stworzył żadnego kościoła. Jego nauki, głównie w postaci zapisanych przemówień, jakie wygłaszał w trakcie wielu podróży dookoła świata, zostały opublikowane w ponad trzydziestu książkach w języku angielskim oraz przetłumaczone na niemiecki, francuski, hiszpański, japoński, portugalski.
Goldsmith naucza zasad duchowych, które pomagają budować duchową świadomość. Jedynie poprzez świadomą realizację Prawdy wznosimy się ponad dualizm tego świata, ponad cierpienie, choroby i niedostatek. Praktykowanie Obecności prowadzi do doświadczenia tego, co Jezus nazywał Ojcem. Zrozumienie istoty Boga, istoty medytacji oraz istoty jednostkowego bytu stanowi niezbędny krok do pełnego zaakceptowania rzeczywistości duchowej.
„Sztuka Duchowego Uzdrawiania” a „Rak Nie Jest Chorobą”:
Na pierwszy rzut oka są to książki bardzo odległe. Joel Goldsmith proponuje „ostateczne rozwiązanie” – nie osobne lekarstwo na każdą dolegliwość, ani wiele metod na jedną (jako kompleksowe podejście), lecz usunięcie przyczyny wszelkich problemów, tj. osiągnięcie życia „w Jedności, Jedyności i Całości”, zgodnie z duchem Ewangelii. Andreas Moritz udziela wielu rad (aczkolwiek wydaje się, że najważniejsze wśród nich jest zrozumienie, iż rak nie jest chorobą, lecz mechanizmem przetrwania).
Andreas Moritz bodajże ani razu nie wspomina o Bogu, zaś książka Goldsmitha dla ateistów może być zupełnie niezrozumiała (trzeba dodać, że i dla niektórych ortodoksyjnych chrześcijan… również).
Książki te uzupełniają się jednak w przynajmniej jeden, niezwykły sposób. Obaj autorzy odradzają walkę jako metodę rozwiązania problemu (np. raka). I każdy, kto po lekturze książki Goldsmitha chciałby powiedzieć, że opisywane tam „nie sprzeciwianie się złu” wymaga zbyt dużej wiary, znajdzie w książce Andreasa Moritza fakty, dzięki którym łatwiej mu będzie zaakceptować i zrozumieć taką postawę w stosunku do (nie tylko) raka (ponieważ okazuje się, że to „zło” albo nie istnieje, albo jest wręcz naszym sprzymierzeńcem).
Fragmenty książki (wytłuszczenia własne, cytaty pochodzą z pierwszego wydania):
W świecie stale spotykasz się z osobami, miejscami czy rzeczami o destruktywnej naturze, zawsze jest coś, co usiłuje zniszczyć twój spokój, twe zdrowie czy harmonię twoich spraw. Duchowo oświeceni wszystkich czasów zobaczyli, że te rzeczy nie są mocą samą w sobie lecz mają jedynie taką siłę, jaką się im da poprzez uznanie ich za realną siłę oraz ze strachu przed nimi i ich zwalczanie. (…) Jest to tajemnica znana tylko światu mistycznemu – Bóg jest nieskończoną mocą i poza Nim nie ma żadnej siły.
s. 38
Z chwilą, gdy skusisz się na zwalczanie człowieka, choroby, grzechu, angażujesz się w starcie, które cię w końcu zniszczy. Problem sam w sobie nie ma mocy, ale przypisując mu ją, zaczynasz samemu reagować, jakby to była prawda.
s. 40
Dopóki nie potrafisz uświadomić sobie, że nie ma nic do zwalczenia, gdyż istnieje tylko jedna siła, będziesz stale zwalczał ludzi, grzech, chorobę, złe nawyki, samotność i nędzę. Wszystko to kolejno zaistnieje w twoim doświadczeniu, dopóki walczysz i się opierasz.
s. 41
Mistrz powiedział, że musimy stać się jak małe dzieci, aby przyjąć prawdę. Bardzo często przyczyna opóźnienia w uzdrawianiu jest niezdolność duchowego uzdrowiciela do stania się dostatecznie podobnym do dziecka, aby dostrzec białą linię kredową tam, gdzie ktoś inny dojrzał datę śmierci lub ustalił czas konieczny dla przebiegu choroby.
s. 64
Na tym polega duchowe leczenie. Czy walczysz z jakąkolwiek formą grzechu, żądzą, chorobą, biedą, bezrobociem czy nieszczęściem? Jedyne, co jest potrzebne, to przestać walczyć i obudzić się. Zbudź się i poznaj swoją prawdziwą istotę.
s. 66
Jeśli miałeś do czynienia ze zwierzętami czy z dziećmi, na pewno wiesz, że potępianie i karanie ich albo mówienie im jak bardzo są źli, niegrzeczni czy nieznośni w żaden sposób nie wydobędzie z nich nic dobrego. Nie jest to sposób na uzyskanie dobra z kogokolwiek czy czegokolwiek. Sposobem wywołania dobra z dziecka czy zwierzęcia, czy z kwiatu czy z czegokolwiek, co rośnie – jest miłość, błogosławieństwo i zrozumienie, że Bóg jest treścią ich istnienia, że Bóg stanowi ich naturę.
s. 73
Tej Obecności nie można odczuć, dopóki nie jest się wolnym od przeszkody, którą jest wiara w dwie siły, wiara w coś istniejącego poza Bogiem. Jeśli wolisz, możesz używać wyrazu “pokusa” zamiast hipnoza. Kiedy czujsze się chory, możesz na to spojrzeć, jak na pokusę nawiedzającą ciebie, byś ją przyjął lub odrzucił. Jedyny sposób, w jaki możesz pokusę odrzucić, to rozpoznać ją jako “ramię ciała” czyli nicość – bez względu na jej nazwę czy naturę.
s. 75
Nie zwalczaj form błędu: nie staraj się odrzucić reumatyzmu, gruźlicy czy raka. Nie staraj się usunąć wieku starczego. Nie usiłuj zmieniać świata ułudy. Zrozum sedno rzeczy! Zdaj sobie sprawę, że w rzeczywistości Bóg stanowi twoją istotę, a cierpisz jedynie z powodu powszechnego wierzenia w dwie siły. Zrozum to i spocznij w Słowie…
s. 76
W tym procesie budzenia człowiek umiera dla swego człowieczeństwa, aby móc się odrodzić z Ducha.
s. 83
Uczucie spokoju, które cię ogrania – pokoju przewyższającego wszelkie rozumienie – jest właściwym uzdrowicielem. Kiedy je osiągniesz, następuje uzdrowienie. To świadomość Boga dokonuje uzdrowienia.
s. 91
Harmonia nie jest czymś, na co wystarczy czekać, siedząc bezczynnie – trzeba zrobić coś szczególnego, mianowicie utrzymać prawdę o istnieniu jako aktywność swej świadomości.
s. 99
To jest odpowiedź na każdy twój problem JA JESTEM TERAZ. Ja teraz jestem zajęty sprawami Ojca mego. A jakie są sprawy Ojca mego? Chwalić Boga! Po to tylko żyjesz i jesteś w zdrowiu, żeby Chwała Boska mogła się objawić. To jedyna przyczyna, dla której istniejesz – aby Łaska Boska mogła stać się widzialna.
s. 140
Twój świat jest wcielony w twojej świadomości. Odzwierciedla on stan twojej świadomości, ponieważ twoja świadomość rządzi twoim światem. Twoje poczucie prawdy jest prawem dla twojego świata, ale z drugiej strony twoja nieświadomość prawdy w podobny sposób staje się prawem dla twojego świata. Na przykład nie ma prawa ciemności, ponieważ wiesz, że ciemność może być rozporszona przez wprowadzenie światła. Jednak pod nieobecność, światła ciemność pretendowałaby do obecności i tak samo w przypadku nieobecności prawdy w twej świadomości, ciemnota, kłamstwo, pozory, niezgoda i brak harmonii pretendują do obecności.
s. 143
Niepowodzenie może okazać się błogosławieństwem, jeśli dzięki niemu robisz kolejny krok na ścieżce, zamiast tkwić przy czymś, co ci dawało chwilową satysfakcję. Uznaj Go na wszystkich swych drogach, czy zdają się one być powodzeniem czy porażką.
s. 161
Nie staraj się dostać, nie staraj się mieć, nie staraj się do siebie przyciągać – musisz nauczyć się pozwolić nieskończoności wypływać z ciebie.
s. 168
Zrozumieć to, znaczy zrozumieć jedną z podstawowych zasad uzdrawiania w Drodze do Nieskończoności – twoja świadomość prawdy określa twoje zasoby, nie Bóg gdzieś, nie Chrystus gdzieś, nie Duch gdzieś, ale twoja świadomość, twój rozwinięty stan świadomości.
s. 173
Jeśli nie jesteś odbiorcą darów Nieskończoności, to nie dlatego, że Nieskończoność nie istnieje, ale z powodu braku w tobie świadomości Nieskończoności.
s. 176
Kiedy zaprzestaniesz używania siły mentalnej – zaprzestaniesz dążenia do realizaji swoich celów lub eksploatowania swego umysłu jak elektrowni – staniesz się spokojny i otwarty aż zacznie płynąć Słowo, a wtedy poznasz znaczenie harmonii i nieskończoności.
Obserwuj cud, gdy twój umysł zaprzestanie walki, by tworzyć, powiększać, leczyć, ratować czy zbawiać. Obserwuj cud, który będzie następował w twym życiu, w miarę jak uczysz się odprężania, rozumiejąc że nieskończona natura Boga czyni Boga jedynym “Jest” i że nawet formy, pod którymi Bóg ukazuje się, muszą być nieskończone.
s. 177
Czy żyjemy tak, jak gdybyśmy naprawdę wierzyli, że miejsce na którym stoimy jest ziemią świętą, że tu właśnie i teraz Obecność i Moc Boga ochrania mnie i moich bliskich? Czy żyjemy od wczesnego ranka do późnego wieczora w przekonaniu, że Bóg kieruje naszymi drogami? Czy żyjemy, poruszamy się i istniejemy w postawie nasłuchiwania wskazówek Boga, Boskiego kierownictwa i opieki? Czy żyjemy, poruszamy się i mamy swój byt w świadomym przekonaniu, że oplatają nas odwieczne Boskie ramiona?
s. 181
Czy potrzebujemy oprócz Boga także innego spoiwa? Czy niektórzy z nas nie udowodnili wielokrotnie, że mając w swobie Boga, nie potrzebujemy lekarstw i czyż wielu nie dowiodło, że żyjąc w domostwie Najwyższego nie potrzebujemy kamiennej fortecy? Bóg jest naszą twierdzą, ale trzeba to przyjąć dosłownie. Bóg jest Duchem, Bóg jest nieskończony i nasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu,
s. 186
Nigdy nie jesteśmy “na” statku, “w” samolocie czy “w” samochodzie – statek, samolot czy samochód jest “w” nas, w naszej świadomości.
Nie możemy posługiwać się Bogiem, aby nas ochronił przed czymkolwiek, ale możemy świadomie odczuwać Boga jako nasze istnienie, a w tym istnieniu nie ma wypadków jakiegokolwiek rodzaju.
s. 187
Modlitwa opiekuńcza polega na wiedzy, że nikt nie ma jaźni oddzielonej od Boga, nikt nie ma umysłu, życia, Duszy, Ducha, istnienia ani ciała innego niż Boskie. Zabezpieczenie polega na zrozumieniu, że Bóg jest Życiem, Umysłem, Duszą, Duchem, Nieśmiertelnością i Wiecznością każdego człowieka na ziemi.
s. 189
Aby dać dziecku właściwe poczucie bezpieczeństwa, należy je pouczyć, że Bóg jest niezniszczalnym Życiem i Umysłem i że będzie ono zawsze właściwie kierowane i na właściwym miejscu. Bóg jest Życiem i Duszą każdego, kogo dziecko spotyka i dlatego bez względu na to, kogo ono spotyka, spotyka Boga. Pozostaje zawsze pod opieką Boga i kierowane jest Boską Mądrością.
s. 190
W końcu trzeba będzie uznać, że człowiek nie jest twórcą. Może on być narzędziem, przy pomocy którego działa Zasada twórcza, ale on sam nie jest twórcą.
Zaobserwuj cud, jaki się zdarza, gdy odrzucasz wiarę w Boga stojącego nad błędem, w Miłość stojącą nad nienawiścią i przyjmujesz całym sercem zasadę jednej siły. Obserwuj cud, który wkracza w nasze życie, kiedy przestajemy bronić się przeciw cieniom na ścianie – nicości, kiedy przestajemy walczyć z błędami, tyranami i mocami tego świata.
Walka nie należy do ciebie, ale do Boga… ucisz się. Jest tylko jedna Moc.
s. 199
Bóg jest jedyną Mocą. Dlatego nie będę się bał tego, co śmiertelny człowiek może mi zrobić. Nie będę się bał zarazków, infekcji czy zakażenia, ani nie będę się bał rządów człowieka. Jedna Moc, jest tylko jedna Moc – Nieskończony Niewidzialny. Jeśli będziemy potrafili trzymać się tego, nasza droga będzie harmonijna.
s. 200
Za każdym razem, gdy angażujesz się w jakieś działanie lecznicze, uznaj, że sam z siebie nic nie możesz zrobić, ale że całość, pełnia i doskonałość Ojca może wyzwolić się przez ciebie i zbudzić umarłych, uzdrowić chorych, nakarmić głodnych.
s. 201
Królestwo Niebieskie jest stanem Łaski, którego doświadczać można tylko teraz.
s. 206
Ponieważ Droga jest tak wąska i prosta, wszystko to jest niełatwe. Musimy wyzbyć się wczoraj i musimy wyzbyć się jutra. To prawda, to jest trudne, ale stwierdzenie, że “to jest trudne” nie służy żadnemu celowi. Żadnemu celowi nie służy skarżenie się, że “to takie ciężkie”. Co za różnica, jakie to jest ciężkie? Każdy miewał trudności, ale nie warto o nich mówić, ponieważ niewielu dba o trudności innych. Z drugiej strony jeśli stwierdzimy, że Droga jest łatwa, opowiadanie o tym innym bliźnim czy chwalenie się naszym powodzeniem, tylko przysporzy im ciężaru, jeśli napotkają na trudności.
s. 208
Ja – osobowe poczucie jaźni – nie jest odpowiedzialne za mój codzienny chleb. JA JESTEM, Bóg jest, Duch jest. Jeśli trzymamy się osobowego poczucia jaźni, wówczas nie pozwalamy Duchowi działać i przepływać przez nas jako uzdrowienie i odnowa.
s. 2010
Nigdy nie modlimy się o zdrowie. Stajemy się cisi, spoczywamy w tej modlitwie Duszy, tulimy się w jej cieple i patrzymy, jak pojawia się zdrowie lub rozwijają się możliwości.
s. 213
Tak jak rzeki płyną do morza i ich działanie jest kierowane jakimś prawem Boga, bo to normalne, aby tak robiła rzeka – by płynęła do morza, aby nakarmić wielkie oceany naszej ziemi – tak naturalną i normalną rzeczą jest, że Łaska Boska płynie we mnie.
s. 213
Gdzie kupić: